15 grudnia 2013

B. Fitzpatrick - Crescendo / Silence [Cisza] / Finale

Źródło

Tytuł: Crescendo / Silence [Cisza] / Finale
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Wyd. Otwarte
Rok wydania: 2011 - 2012

Ostatnio głucha cisza na moim blogu i biję się za to w pierś, ale i czasu na czytanie nie miałam zbyt wiele. A to dlatego, że duuużo się u mnie dzieje - praca + szkoła wystarczająco dają mi popalić na co dzień, a do tego dołączyła się jeszcze przeprowadzka na początku grudnia i wyjątkowo wyjazdowe weekendy. Stąd też dziś recenzja w trochę innej formie - wspólna dla trzech tytułów z serii Szeptem (którą poznałam za sprawą pierwszego tomu w zeszłym roku): Crescendo, Silence i Finale. Wszystkie części czytałam po angielsku.

Nie chciałabym zdradzić zbyt wiele tym, którzy dopiero planują przeczytać serię. Napiszę więc tylko, że kolejne książki są kontynuacją losów Nory i Patcha. Dziewczyna nadal jest na zabój zakochana w swoim chłopaku, który jest upadłym aniołem. Niestety, na ich drodze pojawiają się coraz to nowe przeciwności losu. Nietrudno się domyślić, że cały świat jest przeciwko tej miłości. Zakochani będą więc musieli walczyć o swoje uczucie. W międzyczasie Nora dowie się bardzo dużo o sobie... Wszystko to doprowadzi do wielkiego finału ich historii.

Źródło
W recenzji pierwszego tomu wytknęłam autorce wiele niedociągnięć. I cóż, ze smutkiem stwierdzam, że wszystkie podtrzymuję. Na sam początek rzucę wadę błahą, ale ogromnie mi przeszkadzającą - design okładek. Straszny! Paskudny! Aż dziw, że wszystkie wersje językowe trzymają się tych samych ilustracji. Jak dla mnie, zupełnie nie pasują do klimatu powieści, są zbyt mroczne, smutne i tandetne...

Tym, co najbardziej mnie drażniło w całej serii, było swoiste uczucie deja vu wynikające z jej podobieństwa do Zmierzchu. Fabuła rozwija się praktycznie tak samo, nawet podział na kolejne tomy jest podobny. Szkoda, bo opowieść miała dużo większy potencjał. Bez bicia przyznam, że najbardziej wciągnął mnie wątek miłosny i właściwie tylko dla niego kontynuowałam lekturę. Ku mojemu zaskoczeniu, pod koniec serii został zepchnięty na drugi plan, a zakończenie, choć satysfakcjonujące, zdawało mi się dopisane naprędce, żeby tylko było. Najwyraźniej wizja autorki ewoluowała w miarę pisania i niestety nie udało się ukryć przed czytelnikiem tego braku konsekwencji. Akcja przygodowo-sensacyjna (o ile można ją tak określić), na początku rozwijała się dynamicznie po to, by w trzecim tomie kompletnie opaść, a na ostatnich kilku stronach czwartej części znów podgrzać atmosferę. Trzeba więc zgromadzić pokłady cierpliwości, które przydadzą się do przetrwania sporej dawki gadaniny i planowania.

Źródło
Jeśli chodzi o bohaterów, to zanotowałam drobną poprawę. Nora nie jest już aż tak naiwna jak na początku. Wraz z biegiem czasu przejawia coraz więcej oznak logicznego myślenia i odpowiedzialności. Daleko jej jeszcze do autentyczności, ale przynajmniej da się ją znieść, a może nawet odrobinę polubić. Niezmiennie podobała mi się postać Patcha - chłopaka spod ciemnej gwiazdy, twardego, odważnego i silnego, ale jak się okazuje, także romantycznego i oddanego swojej ukochanej. Cóż, babą jestem i tacy bohaterowie zawsze będą mi się podobać. ;) Na uwagę zasługuje też nowy bohater, Scott. Nie chcę nikomu zepsuć lektury, więc napiszę tylko, że wydał mi się dużo bardziej wyrazisty niż reszta. Szkoda tylko, że nie odegrał większej roli...

Ogólnie rzecz biorąc, cała seria Szeptem zasłużyła sobie u mnie na ocenę średnią. Nie mogę zaprzeczyć, że mnie wciągnęła i czytało się ją przyjemnie. Prosty język, niewymagająca fabuła i odrobinę miłosnych perypetii doprawionych szczyptą akcji zrobiły swoje - chcąc nie chcąc kibicowałam głównym bohaterom w ich walce. Muszę jednak zauważyć, że książki o wiele lepiej czytało mi się po angielsku, przede wszystkim na bardziej naturalny, młodzieżowy slang z upodobaniem używany przez Norę i Vee oraz trochę inny sposób opisywania relacji między różnymi postaciami. Może przekona to kogoś do lektury oryginałów. Tymczasem ja powtarzam swoją opinię - nie polecam, ale nie odradzam. W końcu seria ma swoich fanów na całym świecie, warto więc przynajmniej spróbować poznać świat Nory i Patcha.

English version