16 kwietnia 2014

Dlaczego nie wrócę już na Scotland Street?

Źródło
Tytuł: 44 Scotland Street
Autor: Alexander McCall Smith
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2010 

Dlaczego nie wrócę już na Scotland Street? A dlatego, że książka dołączyła do niechlubnego zestawienia tytułów, które mnie zmęczyły. I to do tego stopnia, że nie dałam rady jej skończyć. Dobrnęłam do połowy i dałam sobie spokój... Żałuję, bo czytałam na blogach wiele pozytywnych recenzji, a czekało mnie niemałe rozczarowanie. Być może to wina okoliczności - czytałam tą książkę podczas pracy nad magisterką, kiedy byłam naprawdę zmęczona i miałam obrzydzenie do świata. Ale fakt pozostaje faktem: nie podobało mi się!

Powieść szkockiego pisarza otwiera cykl, który opowiada o losach mieszkańców budynku pod numerem 44 przy ulicy Scotland Street w Edynburgu. Wśród nich spotykamy Bruce'a i Pat, którzy przypadkowo dzielą mieszkanie, doświadczoną przez los Domenicę, a także apodyktyczną Irene, matkę utalentowanego 5-latka Bertiego. Oprócz nich, na kartach powieści pojawią się też ich pracodawcy oraz znajomi. Wszyscy razem tworzą swoisty przekrój społeczny, na przykładzie którego autor z lekkim przymrużeniem oka opisuje ludzką mentalność,  nieporadność i wszelkiego rodzaju przywary stanowiące specyficzne uzupełnienie codziennego życia.

Zazwyczaj takie książki, pełne ironii i uszczypliwego humoru, traktujące o kulturze, która nie jest mi bliska, przypadają mi do gustu. W przypadku 44 Scotland Street było zupełnie inaczej. Fakt, od czasu do czasu nawet uśmiechnęłam się pod nosem, ale brakowało mi w tej powieści jakiejś akcji, wydarzeń, które przykułyby moją uwagę... Znudziłam się towarzyszeniem specyficznym bohaterom, którzy wydali mi się mdli i niesympatyczni. Zmęczyły mnie abstrakcyjne sytuacje, które miały w wyolbrzymiony sposób zilustrować specyfikę szkockiego społeczeństwa, a okazały się tylko przerywnikiem dla całej reszty zlewających się ze sobą nudnych punktów fabuły. Na dodatek, język, jakim posługuje się autor, okazał się wyjątkowo toporny (czytałam w oryginale i zazwyczaj angielska wersja językowa podoba mi się znacznie bardziej, niż polska). Cóż więcej mogę powiedzieć - przygoda z twórczością Alexandra McCall Smitha zaczęła się dla mnie niezbyt pozytywnie. Raczej nie sięgnę po kolejne części tego cyklu, ale autora jeszcze nie skreślam.