13 stycznia 2012

Znak, że żyję...

... daję. :) 

Bo żyję, mam się dobrze, nie mam na nic czasu, a najbliższe 3 tygodnie to będzie maraton naukowy bez końca. W czytaniu ciągle Świat u stóp, zostało mi niewiele do finału, ale... nie mam kiedy czytać. Jak już kiedyś przeczytam, to recenzja raczej na pewno będzie pozytywna.

Na umilenie dnia wrzucam kilka fotek, które mnie ostatnio oczarowały:

na początek mały do-it-yourself, który na pewno wykorzystam :)
po drugie, piękny stosik, szkoda, że nie mój :(

 a po trzecie, moje marzenie, żeby kiedyś tak wyglądała moja biblioteczka :)
Ciepło Was pozdrawiam i zmykam do nauki. :)