16 czerwca 2015

T. Revay - Wszystkie marzenia świata

Źródło
Tytuł: Wszystkie marzenia świata
Tytuł oryginalny: Tous les reves du monde
Autor: Theresa Revay
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2008
Cykl: Biała wilczyca (#2)


Druga część opowieści o dramatycznych losach rosyjskiej arystokratki Kseni Ossolinej i niemieckiego fotografa, antyfaszysty Maksa von Passau, obejmuje lata 1945–1955.
Ksenia wyjeżdża do Berlina, by odnaleźć Maksa: czy jej ukochany przeżył? Natasza, córka Kseni, wciąż nie wie, kto jest jej prawdziwym ojcem. Jak po koszmarze wojny będą żyć Lili i Felix, para Żydów ocalonych przez Ksenię? Co zrobi Axel, bratanek Maksa, wstrząśnięty faktem, że jego ojciec był nazistą? Rodzą się nowe problemy, ale i nowe miłości, a wszystko w doskonale oddanej atmosferze nadziei powojennego dziesięciolecia. (źródło)

Białą wilczycę, czyli pierwszą część tej serii czytałam stosunkowo niedawno. Pamiętam, że nie rzuciła mnie na kolana, ale była przyjemną lekturą. Podobne wrażenia mam po skończeniu Wszystkich marzeń świata -- książka nie zachwyciła mnie jakoś specjalnie, ale czytało się ją szybko i bez wysiłku. Fabuła obfitowała w dramaty i niespodziewane, jak na opowieść obyczajową z wątkami miłosnymi, zwroty akcji. Przybyło również bohaterów. Ci, którzy do tej pory mieli znaczenie epizodyczne, pojawili się w samym centrum wydarzeń i zaczęli odgrywać istotne role. To zdecydowany plus tej części, bo dzięki niemu historia nabrała głębi i świeżości. Szkoda jedynie, że zabrakło niektórych bohaterów znanych z pierwszej części, ale cóż... Najwyraźniej autorka postanowiła nie szczędzić czytelnikom smutków. Sam wątek Maxa i Kseni jakoś mnie nie przekonał. Za dużo w nim było trudnych przemyśleń i obrażalstwa, a za mało akcji. Natomiast z całego serca kibicowałam Nataszy i żałuję, że autorka zdecydowała się na taki, a nie inny obrót wydarzeń. Niezbyt podobało mi się też zakończenie. Miałam wrażenie, że Revay zagalopowała się i w pewnym momencie postanowiła po prostu zakończyć opowieść. Udało jej się to w krótkim prologu, a mogła jeszcze trochę czytelnikom poopowiadać o tym, jak ułożyło się życie bohaterów. 

Zaskoczeniem był też dla mnie wątek wojenny -- co dziwne, nie przypadł mi za bardzo do gustu. Owszem, dosadnie i realistycznie odmalowano trudy oraz niebezpieczeństwa życia w powojennej rzeczywistości, ale jednak czegoś mi tu zabrakło. Być może to kwestia podświadomego porównywania do innych powieści o podobnej tematyce, ale niestety, tym razem przekaz nie wywarł na mnie aż takiego wrażenia. Daleko mu do Jeźdźca Miedzianego, który jest moim osobistym zwycięzcą w kategorii: Miłość w czasie wojny

Podsumowując -- Wszystkie marzenia świata zamknęły historię miłości Kseni i Maksa na dobre. Ta dwutomowa seria nadaje się na niezobowiązującą lekturę mimo, że porusza również tematykę związaną z II wojną światową i zimną wojną. Na szczęście (lub nie -- zależy jak na to patrzeć) autorka nie skupiła się na powracaniu do bolesnej przeszłości, ale na osobistych relacjach bohaterów, nadając książce lekkości. Warto sięgnąć po tę serię. Wielbiciele gatunku na pewno ją docenią.